niedziela, 4 października 2009

czas zacząć :)

Wczoraj zrobiliśmy sobie koleją kolację u Maćka, było... było w 'starym - pierwotnym' składzie i jak zwykle było fajowo i smacznie :)

Później poszliśmy potańczyć i... i ja nie wiem jak to się dzieje, ale tak jak w Polsce przetańczyłam 2-3 piosenki i już mi się chciało usiąść - tak tu tańczę 2-3 godziny bez przerwy i jest świetnie!
To jest ten tutejszy klimat...

11 + Almar nie wiadomo gdzie :)

Pada, jak wczoraj zaczęło tak pada cały czas, ale mi to nie przeszkadza!
Dzień spędziłam na porządkach w komputerze, i... i tak jakoś dzień zleciał...
Byłam wieczorkiem z Gosią w kościele - nie ma to jak hiszpańska msza :)
A teraz.. plan był taki aby się pouczyć hiszpańskiego... więc piszę bloga :D

Tak.. przyjechałam tu na studia... a siedzę już 3 miesiące i... i studia dopiero jutro zaczynam! I cieszę się i doczekać się nie mogę. Zobaczymy jak to będzie mieć zajęcia po hiszpańsku, i w ogóle jestem ciekawa jak to będzie!!
Poniedziałek: 9-17 bez przerwy... Będzie fajnie - i ja to wiem i w to wierzę!
Tak więc wracam do swojego hiszpańskiego i pozdrawiam wszystkich studentów zaczynających rok akademicki :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz