sobota, 22 maja 2010

WIELKI 'Wielki Tydzień' 2/5

WIELKI CZWARTEK
wszyscy się ogarniają do wycieczki na Playas de las Catedrales... ja im pomaga zrobić śniadanie, po czym zasiadam przy stole i słyszę - ogarniaj się jedziesz z nami! a ja... yyy ale jak przecież jest nas 6 a samochód 5 osobowy!
eee ktoś będzie jechał w bagażniku ;) 20 min i byłam gotowa!

po drodze - nie wiedzieć, czemu Pan kierowca Kamil dopiero na stacji benzynowej jakieś 100 km od Santiago zdał sobie sprawę, że Kuba naprawdę siedzi w bagażniku ;)
myślał, że tak tylko jakoś krzywo ma głowę :P
a Kuba naprawdę siedział w tzw. III rzędzie ;)


Pogoda... hmm po drodze trochę padało, ale jak dojechaliśmy na miejsce to się nawet słonko pokazało i jak tylko skończyliśmy zwiedzanie, wsiedliśmy do samochodu.. jak lunęło....

Plaże katedralne, to takie plaże na których podczas odpływu odsłaniają się skały i widać jej w całości i można nawet między nimi chodzić lub na nie wchodzić, a wyglądają jak wnętrza katedr ;)
Jakimś cudem (szczęście Erasmusom sprzyja) dojechaliśmy jak był odpływ - końcówka, ale zawsze coś!

Mnie oczywiście poświeżbiło i weszłam na skałę, a za mną cała reszta ;)




prawie jak myśliciele ;)

posiedzieliśmy tam trochę, popatrzeliśmy w głębię i piękno oceanu i tak poindżojowaliśmy sobie czas...
przyszło do zejścia i tu upssss.. woda zaczęła podchodzić - schodziliśmy więc na raty, ale się udało!

później małe sesje (w końcu byli z nami 2 fotografowie - Kuba i Patryk)

poszliśmy jeszcze kawałek dalej na mały spacerek, zeszłam z Ewką w takie fajowe miejsce z tak jakby oczkiem wodnym, a następnie z Kamilem na skały... i zaraz po tym jak Patryk zrobił nam zdjęcie ochlapała nas lekko fala więc uciekliśmy na... koniec świata...

fajne uczucie siedzieć na takiej skale!! polecam ;]

Po powrocie... jako, że właścicielowi mojemu się nie spodobało, to że śpi u mnie tyle osób... to poprosiłam Natalię o pomoc, i dziewczyny poszły spać do niej, a ja zostałam sama z chłopakami!

byliśmy dość zmęczeni więc szybciutko spać poszliśmy, bo w piątek z rana czekała nas kolejna wycieczka!
zaś tą zaliczam do bardzo udanych i wesołych!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz